Kilka rzeczy które nam się nie podobają

 

Z wiórami do grobu

 

Przerost treści nad formą, to już dobry temat dla jakiegoś kabaretu. Pielgrzymka z naszej parafii pojedzie do grobu Ojca Świętego Jana Pawła II, z wiórami z rzeźbionego ołtarza. Co to za wotum? Jaki to ma wymiar duchowy?

 

Szczyt megalomani

 

Przejawem megalomani jest porównywanie przez księdza proboszcza, budowanego dla naszej parafii ołtarza z Najświętszą Rodziną do ołtarza Wita Stwosza w Kościele Mariackim. No ja bym nie mierzył tak wysoko. Trochę skromności nie zaszkodzi proszę księdza...

 

Dach na domu parafilanym

 

Ile razy będziemy to przeżywać? Zamiast położyć solidny dach „raz a dobrze”, znowu mamy festiwal prowizorki – czyli papę. Jak by nie można było zainwestować w blachodachówke która wystarcza na 30 lat bezproblemowej eksploatacji, a tak za 2 lata znów będzie trzeba robić dach...

 

Krypty katakumby cmentarz - zmiana

 

Proboszcz Parafii Najświętszej Rodziny w Krakowie Nowym Bieżanowie, wraz z grupą zaufanych osób stara się urządzić w podziemiach kościoła cmentarz.

Chęć zarobienia wielkich pieniędzy na nekro-biznesie spowodowała, że, nie pytając o zgodę mieszkańców próbuje się stworzyć w naszym parafialnym kościele nekro-cmentarną firmę.

Wiadomo, że na pochówkach można zarobić spore pieniądze, i wiadomo, że proboszcz naszej parafii ksiądz Józef J., stara się wszelkimi sposobami po te pieniądze sięgnąć.

Budowa katakumb niesie za sobą sporo wydatków, a te pieniądze nie spadną z nieba. Parafianie złożą się na budowę katakumb, a i tak po śmierci ich rodziny będą płacić za wykupienie miejsca.

Nikt nie gwarantuje że za miejsce zapłacimy tylko raz

Wg naszych kalkulacji za miejsce trzeba będzie zapłacić kilka tysięcy złotych.

Rachunek jest prosty: proboszcz będzie miał czysty zarobek nie wykładając na to ani złotówki.

Zmiana:

Czyżby pierwszy pochówek w podziemiach kościoła. W piątkowym Dzienniku Polskim, był nekrolog pewnej osoby. Intrygujące jest to że napisano o pochówku w krypcie? Czy to pierwsza klientka nekro-firmy w naszej parafii?

 

Dom pielgrzyma hotel

 

Nie każdy wie, że w nasz dom parafialny jest sukcesywnie przebudowywany; dobudowano piętro nad salkami katechetycznymi.

Za pieniądze parafian, buduje się hotel nazywając go domem pielgrzyma. To kolejny sposób na zarobienie czystych pieniędzy.

Gdy hotel zostanie ukończony proboszcz sięgnie po naiwnych parafian, którzy za „bóg zapłać” będą w hotelu obsługiwać gości, tak jak teraz wzywani są do sprzątania i prac porządkowych przy kościele.

Zgadnijmy, kto zgarnie zarobek...

 

 

Nadajnik komórkowy – pozytywne zmiany

 

Na szczycie kościoła zamontowany jest nadajnik telefonii komórkowej, wymalowany pod kolor prezbiterium tak by nikt nie widział. Miesięcznie czynsz za taki nadajnik to kilka tysięcy złotych, czemu więc wyciąga się pieniądze na ogrzewanie kościoła w zimie?

Zmiana:

Ostatnio ucichł temat pieniędzy, być może lekka zima, lub nasza publikacja.

 

Hurtownia i sklep – pozytywne zmiany

 

Na terenie parafii działa hurtownia „Nazaret” kto czerpie zyski z jej działalności?

Stoisko z prasą katolicką w czasie niedzielnej mszy, czy kupczenie w świątyni zgodne jest z nauką kościoła?

Zmiana:

Stoisko z prasą katolicką wystawiono przed świątynie.

 

Bałagan wokół kościoła

 

Proboszczowi radzimy, aby zajął się uporządkowaniem terenu wokół kościoła.

Hałdy gruzu straszą od lat proszę księdza!!!

Deski wstawione w oknach na dobudowanym piętrze domu parafialnego powodują że wygląda jak Warszawa po wyzwoleniu.

 

Długie msze - poprawa

 

Cóż to się aż prosi o komentarz. Gdzie indziej po parafiach msza trwa 45 minut. Ale nie u nas. U nas musi być coś ekstra. U nas są czytania, śpiewy i dodatkowe modlitwy. Do tego pół godzinne kazanie. No a na deser 20 minut ogłoszeń parafialnych. Choć te ostatnio zostały skrócone (Kardynał Dziwisz nakazał skrócić).

I co z tego, ano część i tak wcześniej ze mszy ucieknie bo się spieszy na zakupy do Championa. Kazania też nie odniosły skutku (sądząc po wulgarnych napisach na ścianach naszych bloków i klatek schodowych i zdewastowanym wyposażeniu osiedla). Cóż być może ci co niszczą do kościoła nie chodzą, to po co zanudzać tych co chodzą?

Zmiana:

Ostatnio jest krócej, może zrozumieli że, przerost formy nad treścią nie popłaca?

 

 

 

Apelujemy!!

 

Naszą stronę czyta dziennie 80 osób. Mamy wpływ na naszą parafię. Nasz głos się liczy.  W końcu to my Ich finansujemy.

 

Powrót